chciałbym dla ciebie rzucić poezję
i pisać ci jednocześnie
wiązać sprzeczności ze sobą jak buty
spać z tobą wtedy, gdy nie śpię
chciałbym być w tobie punktem stałym
wierząc, że nic się nie zmienia
i brać w cudzysłów, gdy mówisz: nie,
malując drzwi na kamieniach
*mam problem z negacją