czwartek, 8 sierpnia 2019

Inside

Było sobie nienazwane królestwo,
które leżało na wyspach.

Latających.
Cyklicznie.

W takich powtarzalnych akcjach
w zasadzie ciężko powiedzieć,
co jest trudniejsze:

a) być przyzwyczajonym,
b) nie zdążyć się przyzwyczaić.

A akcja jest tego typu.

W każdym razie, na pewno mam teraz bliżej do siebie:
te wyspy pewnie tak samo nie wiedzą,
czy to szukanie swojego miejsca,
czy ucieczka.

To taka gra, może call of duty,
a może zwykły daily call.

To wszystko z mojej strony?